Pożar w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie
Pożar w szpitalu psychiatrycznym – pożar, który miał miejsce w nocy z 31 października na 1 listopada 1980 w miejscowości Górna Grupa. W budynku przebywało od 300 do 400 pacjentów (oficjalnie 319). Bezpośrednią przyczyną pożaru, który wybuchł tuż po 23:00, była nieszczelność przewodu kominowego. W wyniku rażących zaniedbań w zakresie ochrony przeciwpożarowej, w pożarze zginęło 55 pacjentów szpitala psychiatrycznego, a 26 zostało ciężko poparzonych.
Chorzy mieszkali na drugim i trzecim piętrze poklasztornego gmachu. Były to głównie osoby ciężko chore psychicznie, opuszczone przez rodzinę i bliskich. Według relacji świadków akcja ratunkowa była prowadzona chaotycznie. Na miejsce pożaru przyjechali żołnierze z Chełmna, Świecia, Grudziądza i Bydgoszczy. Alarm ogłosiły Milicja Obywatelska i ORMO. 1 listopada na miejsce tragedii przybyli wicepremier Henryk Kisiel oraz wiceminister zdrowia Tadeusz Szelachowski. W stan oskarżenia postawiono dyrekcję szpitala, jednak sprawa została umorzona na mocy amnestii z 1984 roku. Większość tragicznie zmarłych pacjentów (46) pochowano w zbiorowej mogile na cmentarzu szpitalnym w Świeciu.
Szpital w Górnej Grupie był oddziałem szpitala psychiatrycznego w Świeciu. Po pożarze nie uruchomiono ponownie szpitala; po 1989 roku ruiny przejęło zgromadzenie werbistów, będące właścicielem zabudowań przed rokiem 1952.
Tragedia stała się tematem piosenki Przemysława Gintrowskiego do słów Jacka Kaczmarskiego pt. "A my nie chcemy uciekać stąd", śpiewanej (tu: przez Jacka Wójcickiego) w filmie Ostatni dzwonek. Po katastrofie Krystian Przysiecki zrealizował reportaż Znak zapytania zawierający wywiady z personelem szpitala, przedstawicielami straży pożarnej i prokuratury oraz relację ze zbiorowego pogrzebu.
Powiązane wydarzenia
Mapa
Źródła: wikipedia.org