W Warszawie Szare Szeregi AK dokonały podczas Akcji Kutschera udanego zamachu na Franza Kutscherę, szefa SS i policji Dystryktu Warszawskiego
Akcja Kutschera – udany zamach żołnierzy oddziału specjalnego Kedywu Komendy Głównej AK „Pegaz” na Franza Kutscherę, Dowódcę SS i Policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa, przeprowadzony 1 lutego 1944 w Alejach Ujazdowskich w Warszawie.
"Pług" (Adam Borys) powierzył wykonanie akcji I plutonowi. "Lot", dowódca tego plutonu, postanowił dowodzić akcją osobiście. Po odebraniu od "Rayskiego" wszystkich ustaleń wywiadu, w I plutonie przystąpiono do układania planu uderzenia.
Pierwsze, nieudane wystawienie akcji nastąpiło 28 stycznia 1944 r. o godzinie 8:40. Oddział "Lota", rozstawiony na stanowiskach w Alejach Ujazdowskich, nie doczekał się przejazdu Kutschery. W czasie rozejścia się do domów, po zdaniu broni, Jan Kordulski "Żbik" (II wykonawca) został ciężko postrzelony w ramię przez niemiecki patrol. To spowodowało zmianę obsady i wejście do akcji Zbigniewa Gęsickiego "Juno" i Stanisława Huskowskiego "Ali".
Następne wystawienie akcji, to które głośnym echem obiegło całą okupowaną Polskę, nastąpiło 1 lutego 1944 r. o godzinie 8:50. W skład drugiego wykonawczego zespołu weszli:
- Bronisław Pietraszewicz „Lot” – dowódca i I wykonawca (uzbrojenie: pistolet maszynowy MP-40, pistolet Vis, granat Filipinka).
- Stanisław Huskowski „Ali” – zastępca dowódcy i ubezpieczenie (Pistolet maszynowy Sten, granaty).
- Zdzisław Poradzki „Kruszynka” – II wykonawca (pistolet maszynowy STEN, granaty).
- Michał Issajewicz „Miś” – kierowca wozu Adler-Trumpf-Junior i III wykonawca (pistolet Parabellum, granaty).
- Bronisław Hellwig „Bruno” – kierowca wozu Opel Kapitan (2 pistolety Parabellum, granaty).
- Kazimierz Sott „Sokół” – kierowca wozu Mercedes 170 V (2 pistolety Parabellum, granaty).
- Marian Senger „Cichy” – ubezpieczenie (pistolet maszynowy STEN, pistolet Parabellum, granaty).
- Zbigniew Gęsicki „Juno” – ubezpieczenie (pistolet maszynowy STEN, pistolet Vis, granaty).
- Henryk Humięcki „Olbrzymek” – ubezpieczenie (pistolet maszynowy STEN, pistolet Parabellum, granaty).
- Maria Stypułkowska-Chojecka „Kama” – sygnalizacja.
- Elżbieta Dziębowska „Dewajtis” – sygnalizacja.
- Anna Szarzyńska-Rewska „Hanka” – sygnalizacja.
Akcja
O godzinie 9:09 "Kama" zasygnalizowała wyjście Kutschery z domu w al. Róż 2. Rozpoczęła się akcja. Kutschera miał do przejechania zaledwie 140 metrów – tyle dzieliło jego dom od dowództwa SS w Warszawie. Gdy dojeżdżał do bramy pałacu, drogę zajechał mu samochód kierowany przez "Misia". Kierowca Kutschery zwolnił, chcąc przepuścić intruza. Zwolnił również "Miś". Niemiec, żądając ustąpienia drogi, włączył żółty środkowy reflektor używany przez niemieckich dygnitarzy. "Miś" zatrzymał wóz na nieprawidłowym pasie i w chwili, gdy Niemiec usiłował go wyminąć, ruszył ponownie blokując samochód generała.
Do zatrzymanego wozu podbiegli "Lot" i "Kruszynka". Z odległości jednego metra otworzyli ogień do Kutschery. Ten osunął się ranny na siedzenie. Równocześnie na stanowiska wbiegł cały zespół ubezpieczający, a stojące na ulicy Chopina samochody "Sokoła" i "Bruna" cofnęły się do rogu Alei Ujazdowskich. Kutschera ruszał się jeszcze – dobił go "Miś", który wyskoczył już ze swego wozu i strzałami z pistoletów wspierał osłonę akcji. Biorący po raz pierwszy udział w tak poważnej akcji "Ali" nie mógł otworzyć teczki z granatami zaczepnymi i nie wspomógł walczących "Cichego", "Lota" i "Olbrzymka", ponadto ciężko raniony w strzelaninie "Lot" nie mógł głośno zarządzić wycofania oddziału.
Wydłużyło to niepotrzebnie akcję w tak newralgicznym dla Polaków miejscu (bliskość siedziby Gestapo, komendy Schupo, kasyna garnizonowego). Niemcy otworzyli gęsty ogień z siedziby dowództwa SS i wszystkich okolicznych budynków. Ich kule raniły "Lota" i "Cichego" w brzuch oraz w pierś "Olbrzymka". Niegroźny postrzał w głowę otrzymał "Miś", który wraz z "Kruszynką" wyciągnął ciało Kutschery z wozu. W pośpiechu szukali przy zabitym dokumentów. Nie znaleźli nic, więc zabrali jego teczkę. Pod silnym ogniem wycofali się do samochodów. Rozpoczął się odskok wcześniej wyznaczonymi trasami.
Wiele godzin trwało dramatyczne poszukiwanie szpitali, które zgodziłyby się przyjąć i zoperować ciężko rannych w brzuch "Lota" i "Cichego". Karetki kilkakrotnie woziły ciężko rannych do różnych szpitali (Klinika Webera, Szpital Maltański, Szpital przy Szkole Pielęgniarek, Szpital Ujazdowski) ostatecznie zostali dowiezieni do praskiego Szpitala Przemienienia Pańskiego. Opóźnienie w udzieleniu pomocy lekarskiej miało fatalne następstwa dla ciężko rannych, co przypieczętowało ich los.
"Sokół" i "Juno", po odwiezieniu "Lota" i "Cichego", postanowili odprowadzić samochód do garażu – niezgodnie z rozkazem. Na moście Kierbedzia natknęli się na blokadę założoną przez niemiecką policję; stoczyli nierówną walkę zakończoną ich skokiem do Wisły i śmiercią.
W akcji na Kutscherę, oprócz samego Kutschery zginęło 4 Niemców, a 9 zostało rannych.
Powiązane wydarzenia
Mapa
Źródła: wikipedia.org