Zakończyła się Obława augustowska zwana "Małym Katyniem"
Obława augustowska (inaczej: obława lipcowa) – operacja przeprowadzona w lipcu 1945 roku przez oddziały Armii Czerwonej siłami 385 Pułku Strzeleckiego Wojsk Wewnętrznych NKWD oraz wydzielonymi oddziałami LWP i UB. Miała ona na celu rozbicie i likwidację oddziałów podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego w rejonie Suwałk i Augustowa. Obława augustowska nazywana jest niekiedy "Małym Katyniem". Podobną akcję antypartyzancką przeprowadzono w sierpniu 1945 roku również na Litwie.
Przebieg obławy
Od 10 do 25 lipca 1945 regularne oddziały Armii Czerwonej należące do 3 Frontu Białoruskiego i jednostki 62 Dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD (w tym 385 Pułk Strzelecki Wojsk Wewnętrznych NKWD), osłaniane i wspomagane przez UB i 110-osobowy pododdział 1 Praskiego Pułku Piechoty, przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną obejmującą tereny Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Wśród żołnierzy polskich wspomagających Rosjan szczególnie aktywny udział w pacyfikacji brał późniejszy szef MSW Mirosław Milewski. Oddziały radzieckie otaczały tamtejsze wsie, aresztując ich mieszkańców podejrzanych o kontakty z partyzantką niepodległościową. Cała operacja kierowana była prawdopodobnie z Augustowa, gdzie ulokowane było lokalne dowództwo sowieckiego kontrwywiadu wojskowego Smiersz. Zatrzymano ponad 7 tys. osób, które więziono w ponad pięćdziesięciu miejscach. Sowieci utworzyli obozy filtracyjne, gdzie torturowano i przesłuchiwano zatrzymanych, przetrzymując ich skrępowanych drutem kolczastym w dołach zalanych wodą pod gołym niebem. Część z nich po przesłuchaniach wróciła do domu. 252 aresztowanych Litwinów, zaangażowanych w litewski ruch niepodległościowy, przekazano miejscowym organom NKWD-NKGB Litwy. Około 600 osób narodowości polskiej zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i wszelki ślad po nich zaginął; aresztowania tych osób dokonały organy Smiersz 3 Frontu Białoruskiego.
Podejrzewa się, że zostały one wywiezione w okolice Grodna i zamordowane na terenie tzw. Fortów Grodzieńskich, gdzie wcześniej NKWD przeprowadzało inne masowe egzekucje. Jako możliwe miejsce egzekucji wskazywano wieś Naumowicze w obwodzie grodzieńskim na Białorusi. Polski historyk prof. Krzysztof Jasiewicz wysunął hipotezę, że mordu dokonano w rejonie jeziora Gołdap lub – co uznał za bardziej prawdopodobne – w okolicach wsi Rominty (obecnie Krasnolesie) w Puszczy Rominckiej, gdzie niegdyś mieścił się dwór myśliwski Hermanna Göringa (obecnie miejscowość ta znajduje się na terenie obwodu kaliningradzkiego). Prof. Natalia Lebiediewa z Instytutu Historii Rosyjskiej Akademii Nauk, autorka książki o Katyniu, wysunęła przypuszczenie, że Polacy mogli trafić do jakiegoś tajnego obozu, gdzie być może przeprowadzano na nich eksperymenty z bronią chemiczną lub biologiczną.
W 2011 roku rosyjski historyk Nikita Pietrow, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia "Memoriał", opublikował szyfrowaną depeszę wysłaną w lipcu 1945 roku przez gen. Wiktora Abakumowa, dowódcę wojskowego kontrwywiadu Smiersz, do szefa NKWD Ławrentija Berii, odnalezioną w 1990 roku w archiwach KGB. Z depeszy wynikało, że 20 lipca 1945 roku z Moskwy do Olecka przybyła specjalna ekipa funkcjonariuszy Smiersza kierowana przez gen. Iwana Gorgonowa, mająca przeprowadzić "likwidację zatrzymanych w lasach augustowskich bandytów". Likwidacją mieli dowodzić gen. Gorgonow oraz szef kontrwywiadu Smiersz 3 Frontu Białoruskiego gen. Paweł Zielenin. Liczba 592 osób, wymieniona w depeszy Abakumowa, odpowiada prawie dokładnie liczbie mieszkańców regionu zaginionych w czasie obławy. Według Nikity Pietrowa z depeszy wynika, że obława została przeprowadzona na osobisty rozkaz Józefa Stalina. Rosyjski historyk wiąże obławę augustowską z planowanym przejazdem Stalina pociągiem specjalnym przez Polskę na trasie Moskwa – Berlin (17 lipca 1945 roku rozpoczęła się pod Berlinem konferencja poczdamska z udziałem Stalina), co nasiliło działania NKWD i Armii Czerwonej przeciwko polskiemu podziemiu niepodległościowemu.
W sierpniu 1945 roku podobną operację antypartyzancką z udziałem Armii Czerwonej i NKWD przeprowadzono po drugiej stronie granicy, w okręgu mariampolskim na Litwie.
Śledztwo
W listopadzie 1945 roku mieszkańcy gminy Giby wysłali do Bolesława Bieruta delegację, która miała dowiedzieć się o losach zaginionych mieszkańców. Pod koniec lat 50-tych dwaj posłowie, Jan Kłoczko i Antoni Palczak, także próbowali zasięgnąć informacji na temat wydarzeń sprzed kilkunastu lat. Obie te inicjatywy napotkały mur nie do przebycia, a ich inicjatorów represjonowano. W 1987 roku utworzono Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku. Wówczas także rozpoczęto ekshumację grobów w lesie koło Gib, ponieważ przypuszczano, że tam mogą być pochowani Polacy. Okazało się jednak, że groby kryły ciała żołnierzy niemieckich z czasów II wojny światowej.
Władze PRL nigdy oficjalnie nie potwierdziły faktu obławy. Rzecznik rządu Jerzy Urban negował nawet sam fakt zaginięcia obywateli polskich. W 1992 roku śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Suwałkach, potem zostało ono zawieszone, a w 2000 podjął je Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku. Początkowo śledztwo było kwalifikowane przez prokuratorów IPN jako zbrodnia komunistyczna, a od lipca 2009 roku również jako zbrodnia przeciwko ludzkości.
W sprawie tej kilkakrotnie, poczynając od 1992 roku, kierowano do Rosji wnioski o pomoc prawną. 7 stycznia 1995 roku Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej w odpowiedzi na zapytanie strony polskiej wysłała do ambasady polskiej w Moskwie pismo z informacją, że "potwierdzono aresztowanie podczas obławy przez organy Smiersz 3 Frontu Białoruskiego grupy 592 osób, które wspierały antyradziecko nastawioną Armię Krajową". Ponadto strona rosyjska poinformowała: "Wymienionym obywatelom polskim nie przedstawiono zarzutów, sprawy karne nie zostały przekazane do sądów, a dalsze losy aresztowanych nie są znane". W 2003 roku strona rosyjska stwierdziła, że nie ma żadnych dokumentów potwierdzających rozstrzeliwanie cywilów na Suwalszczyźnie w 1945 roku; potwierdzono, że na tym terenie działała 62 Dywizja Wojsk Wewnętrznych NKWD, lecz prośby o kserokopie dzienników bojowych tej formacji pozostały bez odpowiedzi. W połowie lipca 2006 strona rosyjska odmówiła odpowiedzi na polski wniosek o pomoc prawną w tej sprawie, argumentując to przedawnieniem karalności. Kolejny, obszerny wniosek o pomoc prawną strona polska skierowała do Rosji w 2009 roku. Następny, uzupełniający wniosek o pomoc prawną został przygotowany przez Instytut Pamięci Narodowej w czerwcu 2011 roku; była to prośba o przekazanie kopii konkretnego dokumentu na temat obławy, który opublikował w 2011 roku rosyjski historyk Nikita Pietrow. Wniosek ten został przesłany stronie rosyjskiej, a w sierpniu 2011 roku Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej poinformowała Prokuraturę Generalną RP, że oprócz informacji przekazanej Polsce w roku 1995 i 2003 nie dysponuje innymi informacjami w tej sprawie. Była to odpowiedź na polski wniosek z 2009 roku i brak jak dotąd odpowiedzi na wniosek z czerwca 2011 roku w sprawie dokumentu opublikowanego przez Nikitę Pietrowa.
W grudniu 2011 roku strona polska zwróciła się do prokuratury rosyjskiej z nowym wnioskiem o pomoc prawną, w którym poprosiła o przekazanie drugiego szyfrogramu gen. Wiktora Abakumowa do szefa NKWD Ławrientija Berii (nr 25871, przechowywanego w Centralnym Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa w Moskwie), z którego wynika, że podczas obławy augustowskiej zatrzymano m.in. dowódcę Armii Krajowej o nazwisku Kurpiński ps. "Grom", urodzonego w 1906 roku.
Ciał ofiar nigdy nie znaleziono, jakkolwiek podejrzewano, że mogły zostać pochowane w lesie na uroczysku Wielki Bór koło Gib. Ekshumacje przeprowadzone w latach 1987 i 1989 dowiodły, że były to zwłoki żołnierzy niemieckich. FSB informuje rodziny ofiar w 2013 o miejscu i dacie aresztowań.
Upamiętnienie
Dla uczczenia ofiar obławy augustowskiej w 1987 roku w Gibach powstał pomnik projektu Andrzeja Strumiłły. Corocznie w Gibach odbywają się uroczyste obchody rocznicy obławy. W Polsce działa Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r. oraz "Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku", którego szefem jest ks. Stanisław Wysocki.
W 1991 roku, po przeprowadzeniu ekshumacji w Gibach, ustawiono tam krzyż na symbolicznej mogile zaginionych. Na krzyżu wypisano nazwiska 530 osób.
W lipcu 2010 roku wystawę poświęconą obławie augustowskiej, przygotowaną przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku, zorganizowano w gmachu Sejmu w Warszawie. W latach 2006–2011 wystawy poświęcone obławie były organizowane w Suwałkach i Węgorzewie.
9 czerwca 2011 roku w ramach XI Pikniku Kawaleryjskiego – Dni Kawaleryjskich w Suwałkach zaprezentowane zostało widowisko historyczne "Obława Augustowska. Lipiec 1945", współorganizowane przez Muzeum Okręgowe w Suwałkach i Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.
Powiązane wydarzenia
Źródła: wikipedia.org