Ludomir Mączka
- Geburt:
- 22.05.1926
- Tot:
- 30.01.2006
- Kategorien:
- Reisenden, Geologe, Seemann, Teilnehmer des Zweiten Weltkriegs
- Nationalitäten:
- pole
- Friedhof:
- Stettin, Hauptfriedhof (pl)
Ludomir Mączka, pseudonim Ludojad, Ludek (ur. 22 maja 1926 we Lwowie, zm. 30 stycznia 2006 w Szczecinie) – polski geolog, żeglarz, kapitan jachtowy, podróżnik; członek Bractwa Wybrzeża „Monje del Mar – Mnich Morski”. Jako żeglarz przebył na jachtach niemal 170 tys. mil morskich – trasę odpowiadającą niemal ośmiokrotnemu opłynięciu kuli ziemskiej (9-krotnie przemierzył Atlantyk, 4-krotnie Pacyfik, 3-krotnie Ocean Indyjski), jako geolog poznał m.in. Mongolię, Zambię, Andy, jako podróżnik nawiązał przyjaźnie z tysiącami ludzi w wielu miejscach świata.
Dzieciństwo i młodość
Ludomir Mączka był synem Józefy-Marii i Zygmunta Mączki (kolejarza). Miał siostrę – Alinę. W latach 1926–1945 mieszkał we Lwowie, gdzie – jak mówił – „wszystko zmieniało się bardzo szybko”, zwłaszcza w czasie wojny, „gdy jak burza przechodzili: Bolszewicy, Ukraińcy, Kozacy różnej maści, Niemcy i znowu Bolszewicy”. Skończył szkołę, czytał książki przygodowe (głównie Londona, Conrada i Fiedlera), a również pływał „na różnych pływadełkach […] na rzeczkach i stawach”. Przez pewien czas był pomocnikiem ślusarza. Jego przełożonym był wówczas ojciec Jacka Kuronia, o którym powiedział: „…bardzo przyzwoity gość, wielki patriota” oraz „…wylał mnie z pracy na zbity pysk, bo przy robocie, mało się nie zabiłem”. Studia geologiczne rozpoczął na Uniwersytecie Lwowskim im. Iwana Franki (1940–1941), gdzie dostał posadę laboranta w pracowni mineralogii i petrografii u prof. B. Lazarenko, dziekana Wydziału Geologii. W latach 1944–1945 był żołnierzem AK (cyt. „dumnie było być Polakiem i walczyć o Polskę”).
Po wojnie myślał o podjęciu studiów w Szkole Morskiej, jednak porzucił ten zamiar obawiając się o wynik badań lekarskich w czasie rekrutacji (cyt. „byłem trochę ślepy i trochę zezowaty”). Od roku 1946 studiował geologię na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego przypuszczając, że również ten kierunek studiów pozwoli mu poznawać cały świat.
We wspomnieniach z okresu studiów wymieniał starszego kolegę ze Lwowa, później szefa Dolnośląskiego Oddziału Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG), Leszka Sawickiego, który zapisał go na kurs żeglarski, tektonika Henryka Teisseyre, który pierwszy zaprowadził go na przystań AZM Wrocław) i Emila Żychiewicza (ps. „Teczek”), który na egzaminie/interviev przymknął oko na odpowiedzi „nie wiem” na trzy zadane pytania.
Wykonywał pracę magisterską na temat spękań skalnych w Masywie Ślęży, który nazywał „ogromną kupą kamieni usypaną przez lodowiec”. Pracę obronił w roku 1951 jako jeden z trzech pierwszych po wojnie absolwentów geologii UWr.
Po skończeniu studiów rozpoczął pracę w Państwowym Instytucie Geologicznym (za pierwszą pierwszą pensję zakupił pierwszą łódkę). W lecie 1949 roku uczestniczył w pierwszych obozach żeglarskich – na Jeziorze Sławskim oraz w Trzebieży („Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem morze…”), a w następnych latach w morskim ośrodku żeglarskim w Jastarni (1953) i na Mazurach, w Giżycku (obóz instruktorski).
Szczecin i „Polinezja Północy”
Po przeniesieniu się do Szczecina Ludomir Mączka żeglował po Jeziorze Dąbskim, Zalewie Szczecińskim i Bałtyku. Twierdził, że na przystani JK AZS w Dąbiu spędził najlepsze lata młodości. Pierwszy rejs po Bałtyku odbył w 1953 roku na jachcie „Orion” (po uzyskaniu wymaganej wówczas klauzuli wojewody):
„
I to pierwsze zetknięcie z morzem we wrześniu, w kufajce, kiedy zdrowo huśtało, związało mnie z żeglarstwem na dobre.
” — Ludomir Mączka
Zdobywając dalsze uprawnienia żeglarskie odbył bałtyckie rejsy na s/y „Orion”, dowodzonym przez Józefa Leśniaka (600 mil na trasie z Gdyni „pod Szwecję” i powrót przez Ustkę), i rejs otwartą szalupą Marynarki Wojennej ze Szczecina do Gdyni. W roku 1956 płynął, jako członek załogi jachtu „Swantewit”, który wygrał Regaty dookoła Rugii. Zaliczył w ten sposób staż 1000 mil, co pozwoliło mu przystąpić do egzaminu na sternika morskiego, m.in. u Ryszarda Książyńskiego[c] i Wojciecha Jacobsona, na „Saturnie”). Jako sternik morski po raz pierwszy wypłynął w rejs na „Witeziu II”. Staż na kapitana jachtowego zaliczył w czasie rejsu na „Zewie Morza” do Narwiku (na jachcie był asystentem pierwszego oficera; zgłosił się też na pomocnika kuka).
W II połowie lat 50. XX w. w polskim środowisku żeglarskim, dla którego nie była dostępna prawdziwa Polinezja, utrwaliło się pojęcie „Polinezja Północy” (wymyślone prawdopodobnie przez Ludka w roku 1956). Do „Polinezji Północy” były przez przyjaciół zaliczane: Zatoka Botnicka, Szetlandy, Wyspy Owcze, Orkady, Islandia, Grenlandia, Jan Mayen, Spitsbergen, Północna Norwegia. Pierwsza próba realizacji marzenia L. Mączki – od 1957 r. jachtowego kapitana morskiego – o rejsie na Islandię została podjęta w 1958 roku na „Witeziu II” (jacht bez silnika, echosondy, radia – poza „Szarotką” – i radaru), z 4-osobową załogą pod dowództwem „Teczka”. Gęste mgły, długo utrzymujące się nad Wyspami Owczymi, uniemożliwiły podejście. W następnym roku wyprawę rozpoczęto wcześniej (12 maja) i zdecydowano się płynąć bez zawijania do portów. Silny sztorm w pobliżu Westmannaeyjar Islands, gdy widoczny już był Vatnajökull, utrudnił osiągnięcie celu. Po sztormie udało się ustalić położenie jachtu – na podstawie pomiarów wysokości ledwo widocznego słońca, wykonanych przez Ludka z użyciem sekstantu – i w gęstej mgle dotrzeć do portu, co wywołało podziw miejscowych żeglarzy. W drodze powrotnej jacht ponownie walczył z silnym sztormem (wiatr do 10 B; z relacji Ludka: „fale były jak kamienice”, „jak wtedy to przetrwaliśmy, nie wiem do dziś”).
Mongolia i Ameryka Południowa
W latach 1960–1961 L. Mączka odbywał rejsy bałtyckie na SY „Krzyż Południa”, „SY Śmiały” i SY „Piana”, a w latach 1962–1963 uczestniczył w Polskiej Ekspedycji Geologicznej do Mongolii, zorganizowanej przez Przedsiębiorstwo Geologiczne w Krakowie (według współuczestników wyprawy – Andrzeja Paulo (później profesora AGH) i Andrzeja Grocholskiego – włączając Ludomirę Mączkę do zespołu zdawano sobie sprawę, jak wielka jest jego pasja poznawania świata i wytrwałość, a równocześnie wyjątkowo małe wymagania. L. Mączka nazwał tę wyprawę swoją największą „przygodą intelektualno-geologiczną”. W obszernych listach do przyjaciół i zapisanych później wspomnieniach wyrażał swoją fascynację przychylnością mieszkańców Mongolii oraz naturalnymi szerokimi krajobrazami tego kraju, które kojarzyły mu się z krajobrazami morskimi (cyt.: „…najbardziej morski wiersz, to „Stepy Akermańskie” Adama Mickiewicza”. W jednym z listów, pisanych na biwaku w mongolskich pustkowiach, odnosił się np. do powieści „Wyga” Londona pisząc, że czuje się jak Bellow, który samotnie siedząc przy ognisku i rozmawiając z psami „znalazł sam siebie”. Efektem pracy ekspedycji były pierwsze mapy kartografowanych terenów, które później długo były mapami jedynymi.
Po powrocie z Mongolii L. Mączka pracował w podległej PIG Stacji Geologii Wybrzeża w Szczecinie. W latach 1964–1965 uczestniczył w rejsach bałtyckich na s/y „Joseph Conrad” i w rejsie do Holandii na s/y „Bolko”, a w latach 1965–1966 – w naukowo-żeglarskiej wyprawie jachtu „Śmiały” dookoła Ameryki Południowej. Kapitanem był Bolesław Kowalski, pierwszym oficerem i głównym mechanikiem Jerzy Knabe. W całym rejsie uczestniczyli również Bronisław Siadek (inicjator wyprawy), Krzysztof Wojciechowski (geograf, zastępca kierownika naukowego) i Krzysztof Baranowski. W części rejsu brali udział: Tadeusz Wilgat (kierownik naukowy), Mieczysław Kluge, Tadeusz Romer (lekarz wyprawy). Ludomir Mączka przyłączył się do załogi w Buenos Aires. Płynął jako II oficer i bosman. Od końca lipca 1965 r. do końca października 1966 r. przepłynięto przez 3 morza i 2 oceany, w tym przez Kanał Kiloński, Wyspy Kanaryjskie, Cieśninę Magellana, kanały Patagonii, Kanał Panamski i ponownie przez wody Europy. Załoga odwiedziła Argentynę, Chile, Peru, Panamę i Bahamy, realizując programu naukowy. Obejmował on m.in. pobieranie próbek wody w strefie nerytycznej i planktonu morskiego, badania bilansu energii promieniowania słonecznego w różnych strefach klimatycznych, badania z dziedziny hydrologii, glacjologii, medycyny morskiej (m.in. ochładzanie się ciała ludzkiego w różnych warunkach pogodowych).
Po powrocie z rejsu L. Mączka został ponownie zatrudniony w Pracowni Geologii Wybrzeża w Szczecinie; uczestniczył też w rejsach bałtyckich na s/y: „Krzyż Południa”, s/y „Wojtek”, s/y „Swantewit” i s/y „Piana”. Zawodowo zajmował się problemem wzbogacania piasków plażowych strefy przyboju w ciężkie minerały, np. monacyt, cyrkon, magnetyt. W lecie jego zadaniem było pobieranie próbek (praca z płetwonurkami, w łodziach i małych jachtach), a w zimie – analizy w laboratorium (komentarz Ludka: „Żyć nie umierać”). Opracował kilka publikacji naukowych.
Zambia
Rozdział książki J.W. Zamorskiego Z Marią przez życie i oceany poświęcony pobytowi L. Mączki na kontrakcie geologicznym w Zambii (1968–1972) został zatytułowany „Z sekstantem w sercu Afryki”.
Imienny kontrakt Mączka otrzymał od Jerzego Wróblickiego – pracującego w Afryce kolegi-geologa (m.in. tłumacza książki W.P. Pietrowa: „Oznaczanie metodą imersyjną minerałów i skał w stanie sproszkowanym”). Po rocznych staraniach uzyskał zgodę na wyjazd i w grudniu 1968 roku został pracownikiem zespołu geofizycznego w Geological Survey Dept. of Zambia. Prowadził m.in. poszukiwania rud metali nad rzeką Kafue i zajmował się geologią inżynierską i kopalnianą, np. na potrzeby budowy hydroelektrowni Kafue Gorge (zon. Kafue Gorge Dam). Poszukiwania minerałów prowadziła kanadyjska firma, która potrzebowała reperów na powierzchni do interpretacji wyników badań magnetometrycznych. W prymitywnych warunkach technicznych, bez wystarczająco dokładnych map, okazały się przydatne techniki nawigacji morskiej – określanie położenia sekstantem, na podstawie wysokości słońca i gwiazd.
Wspominając spotkania z mieszkańcami Zambii L. Mączka mówił m.in. „Kraje kolonialne, wielcy ówczesnej Europy, podzielili tak Afrykę, aby tu nigdy nie było spokoju. Ktoś musi czerpać z tego zyski”. Sam żył bardzo oszczędnie, żywiąc się głównie bananami (do których nabrał trwałej awersji), dzięki czemu udało mu się zgromadzić środki na zakup jachtu i na „kawałek drogi dookoła świata”.
Ursache: wikipedia.org
Keine Orte
Keine Termine gesetzt