Oddział UPA zamordował 33 Polaków w Antonówce nad Horyniem i okolicach.
Wieczorem 30 lipca 1943 roku oddziały UPA podległe Iwanowi Łytwyńczukowi "Dubowemu" przeprowadziły skoncentrowany atak na polskie miejscowości w gminach Antonówka i Włodzimierzec położone na północ od linii kolejowej Sarny-Kowel. Zaatakowano m.in. Kopaczówkę, Kruszewo, Paroślę I, Perespę, Trebunie, Kowbań i Krasną Górkę. Oddziały polskiej samoobrony stawiły opór. Jedną z pierwszych zaatakowanych miejscowości była Perespa. Napastnicy uzbrojeni w widły, piki, siekiery i niekiedy w broń palną, podpalali budynki i zamordowali około 15-20 Polaków, którzy nie schronili się w bunkrach. Samoobrona ze środka wsi ostrzeliwała napastników. Obrońcy zastosowali fortel podpalając zabudowania w centrum wsi, wobec czego napastnicy uznali, że ta część miejscowości została zaatakowana przez inny oddział UPA i w rezultacie zrezygnowali z dostania się w miejsce, gdzie przebywali polscy cywile. Walki w Perespie trwały do rana.
Część Polaków z zaatakowanych miejscowości rzuciła się do ucieczki w stronę stacji kolejowej w Antonówce. Na uciekinierów z Perespy upowcy zastawili zasadzkę w lesie niedaleko od stacji, nad rzeczką Czakwa. Zamordowano 28 osób, głównie kobiet i dzieci. Ochrona stacji otworzyła ogień ostrzeliwując zarówno upowców, jak i uciekinierów. Następnie upowcy ci zaatakowali zabudowania kolonii Antonówka, w której cywile i samoobrona widząc łuny pożarów i słysząc strzelaninę, byli już w większości przygotowani na napad i znajdowali się w bunkrach. Upowcy przeszli tyralierą przez kolonię całkowicie ją paląc (98 zagród) i mordując napotkane osoby (szacunkowo 5 osób). Samoobrona ostrzeliwała napastników z "bunkrów", ci jednak nie podjęli walki i skierowali się w stronę Piłsudów i Terebuni, gdzie spalili wszystkie zabudowania i zabili tylko kilka osób, ponieważ większość Polaków zdążyła opuścić wsie tuż przed atakiem. Podobnie postąpili mieszkańcy Parośli II i Suni.
Samoobrona Wydymeru przez całą noc skutecznie odpierała ataki UPA, zadając jej w wielogodzinnej walce straty w wysokości 10 zabitych. Nad ranem 31 lipca 1943 r. napastnicy wycofali się, wieś została jednak całkowicie spalona.
Szacuje się, że w atakach w dniu 30 lipca 1943 na miejscowości w gminach Antonówka i Włodzimierzec, oddziały UPA zabiły łącznie około 100 osób.
Dzięki działaniom ośrodka samoobrony Antonówka udało się ocalić większość polskiej ludności cywilnej skupionej w ośrodku. Jednak w wyniku podpaleń oraz grabieży Polacy zostali pozbawieni domostw i środków utrzymania. Zmusiło to samoobrony wraz z ludnością do wycofania się ku stacjom kolejowym na linii Kowel-Sarny (Antonówka, Grabina), skąd Niemcy natychmiast wywieźli ich na roboty przymusowe.
Powiązane wydarzenia
Źródła: wikipedia.org