Rozpoczęło się lądowanie wojsk alianckich w Normandii, największa operacja desantowa w historii wojen.
Lądowanie w Normandii (Operacja Neptun) – wstępna faza Operacji Overlord, największa pod względem użytych sił i środków operacja desantowa w historii wojen, mająca na celu otwarcie tzw. drugiego frontu - w zachodniej Europie. Operacja została przeprowadzona we wtorek 6 czerwca 1944 roku pod dowództwem gen. Eisenhowera, a trzon sił inwazyjnych stanowiły wojska amerykańskie, brytyjskie i kanadyjskie.
D-Day
Dzień rozpoczęcia operacji został nazwany przez aliantów D-Day, czyli Dzień D (zgodnie z definicją Słownika Wojskowego Departamentu Obrony USA termin ten oznaczał nienazwany dzień, w którym rozpoczyna się lub ma się rozpocząć dana operacja). Początkowo miał nim być 5 czerwca, jednak w związku ze złymi warunkami atmosferycznymi, gen. Eisenhower zdecydował się na odłożenie lądowania o 24 godziny. Składało się ono z dwóch faz: desantu powietrznego blisko 24 tysięcy spadochroniarzy i piechoty szybowcowej oraz desantu morskiego około 133 tysięcy żołnierzy piechoty i sił specjalnych. Inwazję poprzedziło bombardowanie plaż dokonane przez RAF i USAAF (zrzucono ponad 9000 ton bomb). Wsparcia lądującym żołnierzom udzieliła także brytyjska i amerykańska flota (w sumie około 7000 jednostek pływających, w tym 1200 okrętów wojennych), od 5:30 ostrzeliwując z dział umocnienia na brzegu. W sumie pierwszego dnia inwazji przez Kanał La Manche przerzucono około 156 000 alianckich żołnierzy.
Desant powietrzny
Operacje powietrznodesantowe zostały przeprowadzone w nocy 5/6 czerwca i poprzedziły lądowanie z morza głównych sił inwazyjnych. Ich celem było zajęcie kluczowych dla powodzenia operacji punktów oporu, instalacji i mostów (np. most Pegaz). Desanty amerykańskiej 101 Dywizji Powietrznodesantowej otrzymały kryptonim „Albany” i „Chicago”. Lądowanie 82 Dywizji Powietrznodesantowej określono jako operacje „Boston” i „Detroit”; ciężej uzbrojone oddziały tej dywizji dotarły do Normandii na pokładzie szybowców w ramach operacji „Elmira”. Desanty brytyjskiej 6 Dywizji Powietrznodesantowej otrzymały kryptonim „Tonga” i „Mallard”.
Desant morski
Zasadnicza faza operacji rozpoczęła się w godzinach porannych 6 czerwca. Ponad 4 tysiące okrętów i barek desantowych pod ogólnym dowództwem brytyjskiego admirała Bertrama Ramsaya dostarczyło na francuski brzeg w sumie 7 dywizji piechoty, które były dodatkowo wspomagane przez pododdziały pancerne i jednostki sił specjalnych (dwa bataliony amerykańskich rangersów oraz dwie brygady brytyjskich komandosów).
Lądowanie zostało przeprowadzone na plażach oznaczonych kryptonimami: „Utah” (amerykańska 4 DP), „Omaha” (amerykańskie 1 i 29 DP), „Gold” (brytyjskie 49 i 50 DP), „Juno” (kanadyjska 3 DP) i „Sword” (brytyjska 3 DP). Na większości z nich nie napotkano silnego oporu. Wyjątkiem była 5-kilometrowa plaża „Omaha”, na której straty były poważne (ok. 3000 żołnierzy). Wpływ na to miało m.in. rozmieszczenie niemieckich stanowisk ogniowych na wysokich klifach, skąd mogły swobodnie panować nad plażą oraz fakt, że czołgi, które w pierwszej fali miały wspomóc nacierającą piechotę, w większości zatonęły lub zostały zniszczone przed wydostaniem się na ląd.
Siły niemieckie
Normandzkie wybrzeże stanowiło część umocnień Wału Atlantyckiego i było obsadzone przez dywizje niemieckiej 7 Armii, w skład których oprócz Niemców wchodzili wcieleni do Wehrmachtu przedwojenni obywatele polscy, a także ochotnicy z tzw. batalionów wschodnich, co ujemnie wpływało na wartość bojową tych jednostek (np. broniąca plaży Omaha 352 DP składała się w 29% z obywateli ZSRR, Polaków i Alzatczyków). Doborowe niemieckie dywizje pancerne stacjonowały w głębi lądu i 6 czerwca nie zdołały wziąć udziału w walkach (z wyjątkiem grupy bojowej z 21 Dywizji Pancernej). Luftwaffe wzięła udział w walkach dopiero dnia 16 czerwca
Działania Polaków w czasie lądowania
Jednostki polskich wojsk lądowych nie uczestniczyły w lądowaniu w Normandii. Brały udział: Polskie Siły Powietrzne i Polska Marynarka Wojenna i Polska Marynarka Handlowa.
Polska Marynarka Wojenna i Handlowa. W tym czasie na terenie Anglii stacjonowały: 3 okręty podwodne, 1 lekki krążownik, 6 niszczycieli oraz szereg jednostek przybrzeżnych i pomocniczych. ORP Garland działał na M. Śródziemnym. W operacji brały udział ORP Dragon, ORP Krakowiak i ORP Ślązak we wsparciu artyleryjskim oddziałów desantowych, a ORP Błyskawica i ORP Piorun osłaniały floty inwazyjne przez kontratakami floty niemieckiej. Błyskawica, Piorun i Ślązak wchodziły w skład Zespołu "S" (Sword - desant na plażę "Sword". ), Krakowiak w składzie Zespołu "G" (Gold - na plażę "Gold"), Dragon był w składzie 2 Eskadry Krążowników w Zespole "Force D". Oprócz nich udział brały statki handlowe. MS Batory, MS Sobieski, transportowały żołnierzy alianckich, SS Poznań - broń i sprzęt, SS Modlin (Dawna Wilia) został użyty jako falochron. SS Kmicic, SS Kordecki, SS Chorzów, SS Narew, SS Wilno, SS Katowice, SS Kraków brały udział w armadzie transportowej. 6 czerwca ORP Dragon, na pozycji 10 mil morskich od brzegu plaży Sword, bombardował 6 działami 152 mm stanowiska niemieckiej artylerii 105 mm na lądzie. Działa niemieckie zamilkły po 40 minutowym ostrzale. Na cele nakierowywały wiszące na niebie samoloty naprowadzające. 8 czerwca działa ORP Dragon udaremniły kontratak 21 Dywizji Pancernej na lądzie w rejonie Coen, niszcząc 6 czołgów. W czasie walki z baterią niemieckich 155 mm dział dyslokowanych w rejonie Trouwille, okręt znalazł sie w zasięgu artylerii niemieckiej i stracił pierwszych rannych. Uszkodzony 18 czerwca poszedł na remont do Portsmouth. Do akcji wrócił 7 lipca, miał wspierać natarcie brytyjskie na Coen. 8 lipca został storpedowany przez niemiecką żywą torpedę Neger w komory amunicyjne. Okręt zapalił się, część okrętu wyleciała w powietrze. Zginęło 37 marynarzy i 14 zostało rannych. Okręt był nie do uratowania. Dowództwo zdecydowało go odholować i zatopić jako falochron sztucznego portu inwazyjnego Mullberry w pobliżu Caen.
Walki polskich marynarzy w czasie lądowania w Normandii zostały, po 1990 r., upamiętnione na jednej z tablic na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem: "INWAZJA NORMANDII 6 VI 1944".
Polskie Siły Powietrzne. W operacji brało udział ok. 11 tys. samolotów. Sprzymierzeni poprzedzili lądowanie wielomiesięcznym bombardowaniem linii kolejowych, mostów i lotnisk, których celem było izolowanie frontu działania wojsk pomiędzy Sekwaną a Loarą. W 1944 polskie dywizjony myśliwskie uczestniczyły w przygotowaniu inwazji wykonując zadania razem z lotnictwem sprzymierzonych. W operacji udział brało 11 dywizjonów polskich z tego 8 myśliwskich i 3 bombowe. Bezpośredni udział wzięło 131 Skrzydło Myśliwskie - dowódca mjr. S. Janus (dywizjony: 302, 308 i 317) oraz 305 dywizjon bombowy podporządkowany siłom brytyjskim. W początkowej fazie uczestniczyły także pozostałe dywizjony myśliwskie oraz 300 dywizjon bombowy. Zadaniem głównym lotnictwa była osłona powietrzna i eskorta bombowców, wsparcie ogniowe wojsk lądowych i rozpoznanie. Już w pierwszym dniu operacji, jedno z polskich skrzydeł zestrzeliło największą ilość samolotów, a do 25 czerwca 38 samolotów. Samoloty skrzydeł wykonywały dziennie po cztery samoloto-wyloty, eskortując bombowce. Dywizjon 303 z samolotami RAF osłaniał lewe skrzydło floty inwazyjnej i lądujących oddziałów. Dywizjon 307 (nocne bombowce) zwalczał okręty podwodne. Dywizjony bombowe 300, 304 i 305 walczyły od pierwszego dnia. Dywizjon 305 zniszczył koło Nancy niemieckie zapasy paliw (ok. 13 mln litrów). Prasa pisała, że "Polacy tym czynem wygrali bitwę o Francję". W początku sierpnia 131 Skrzydło prze dyslokowano do Francji na lotnisko pod Caen i działało na kierunku natarcia wojsk. 133 Skrzydło Myśliwskie (dowódca mjr. Stanisław Skalski) i pozostałe dywizjony operowały z lotnisk angielskich zwalczając pociski V-1 i wspierając ofensywę. Od 12 czerwca 1944 r. Niemcy rozpoczęli ostrzał Anglii pociskami V-1 i do 29 lipca wystrzelili ich ok. 2 tys. Od 9 lipca do zwalczania V-1 włączono trzy polskie dywizjony lotnicze. Polacy zestrzelili 190 pocisków V-1. Samoloty polskie wspierając desantowanie we Francji wykonały 8 tys. lotów bojowych
Walki polskich lotników w czasie lądowania w Normandii zostały, po 1990 r., upamiętnione na jednej z tablic na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem: "NORMANDIA 6 VI 1944".
Powiązane wydarzenia
Mapa
Źródła: wikipedia.org, news.lv